czwartek, 28 października 2010

Strachy na lachy, czyli bal przebierańców

Porzekadło strachy na Lachy jest już znane od XVII w., podaje je m.in. „Słownik języka polskiego” S. B. Lindego. Lachowie (Lachy) to nazwa Polaków, których bardzo trudno jest przestraszyć byle czym, bo jest to naród odważny i dzielny

Strachy na lachy, czyli nie ma się czego bać!
Pod tym hasłem odbyła się 28 października dyskoteka szkolna.
W USA, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytami, 31 października obchodzi się Halloween. My też lubimy się bawić i przebierać, jednak, aby pozostać w zgodzie z naszą tradycją i kulturą, zorganizowaliśmy maskaradę rozprawiającą się ze strachami i potworami, które są przecież wytworem naszej wyobraźni.
My jesteśmy przecież dzielni i odważni, bo codziennie zmagamy się z naszymi słabościami i niedoskonałościami i staramy się tę walkę wygrać.

Zobaczcie jak się bawiliśmy





Koło plastyczne przygotowało dekoracje. Tutaj Patrycja i Paulina przygotowują Dyniowego Jacka




Dyniowy Jacek w całej krasie



i ze świecą w środku



i jeszcze jeden przygotowany w domu przez Paulinę i jej Mamę





Przebierańcy się rozgrzewają



niektóre straszydła jeszcze w proszku... (czyli w łazience)




Pierwsze strachy





Kostiumy zachwycają swoją pomysłowością i wykonaniem






Gości wita na balu Demoniczna Przyrodniczka!




I Potworna Polonistka!







Zabawa trwa!










Powoli straszydła pozbywają się swoich upiornych wizerunków i okazuje się, że pod upiorną otoczką, są dobrze nam znane dzieciaki!








A oto zdemaskowane upiory


Kasia


Maciek i Kordian


Wiktoria


Sylwia


Ala


Bartek


Beatka




Kuba i Piotrek



Asia



Madzia



Szymek



Sylwek




Agata




Zawiedźmiona Zuzia





Trzy wiedźmy - Anna, Joanna i Barbara ( Wiedźma Jolanta robi zdjęcie)






Czas kończyć zabawę - wymęczone straszydła



Brak komentarzy: