piątek, 18 września 2009

Po nasziamu - pieśni warmińskie

Siodoj siodoj

Siodoj, siodoj moje kochanie,
nie pomoze twoje płakanie.
Płakanie nic nie pomoze, sztery konie stoją w wozie,
a ty siodoć mosz.

Roda bym jo z woma siodała,
alem Łojcu nie dziankowała.
Dziankuja ci Panie Łojce, ześ ma chowoł bardzo strojnie,
ziancy nie bandzies.

Rado bym jo z woma siodała,
alem Matce nie dziankowała.
Dziankuja ci Pani Matko, ześ ma chowoła tak gładko,
ziancy nie bandzies.

Rado bym jo z woma siodała,
alem Bratu nie dziankowała.
Dziankuja ci Panie Bracie, ześ ma chowoł w dobry sacie,
ziancy nie bandzies

Roda bym jo z woma siodała,
alem Siostrze nie dziankowała.
Dziankuja ci pani Siostro, ześ ma chowała tak łostro,
ziancy nie bandzies.








Lipka

Z tamty struny jeziora, stoji lipka zieluna,
a na ty lipce, na ty zielaniuchny trzej ptaszkozie spsiewali.
A na ty lipce na ty zielaniuchny trzej ptaszkozie spsiewali.

Nie byli to ptaszkozie, tylo byli rajkozie,
co zarazili do jedny dziewczyny, co jo z sobo wziujść chcieli.
Co zarazili do jedny dziewczyny, co jo z sobo wziujść chcieli.

A tan jedan – tyś moja, a tan drugi – jek Bóg do.
a tan tseci – mojo najmilejso, czamużeś jest tak smutno.
A tan tseci – mojo najmilejso, czamużeś jest tak smutno.

Jek jo ni mom smutno być, kiedy ni mom twojó być.
Ach mój serce łukamnianowane, ciajżko my sia rozłunczyć.
Ach mój serce łukamnianowane, ciajżko my sia rozłunczyć.



linki do różnych wersji :)
lipka "Czeremszyny"
lipka z "Tawerny pod jagnieciem"
lipka "Rzepczyna "

(od wróbli-plotkarzy wiemy, ze na na Podlasiu, podobnie, jak na Warmii, śpiewa się "Lipkę" rzewnie, wolno)



W polu łogródecek

W polu łogródecek, w polu malowany,
a chtóz go malował, Jasicek kochany.

A w tam łogródecku, zakściały noliki,
zakładaj zaprzóngaj, te brónne koniki.

Ciajżkie zaprzunganie, kiedy sia targajó
ciajżki żol dziewczynie, kiedy jJi ślub dajo

Ojć dajóć ji dajó, mniandzy łótorzamy,
co wejrzy na siostry, zaleje się łzamy.

Ach siostry siostrzyczki, ach moje rodzónce,
juz nie banda panno, póki świat i słóńce.

Wysła z kościółecka, juz nie panieneczka,
ze złota, ze ślebra sadzajó mycecka.


Brak komentarzy: